Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
artwont
KF Pryzmat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów- Kościelec
|
Wysłany: Pon 21:22, 21 Sty 2008 Temat postu: wyższość fotografii analogowej |
|
|
tytuł prowokacyny, ale to zamierzone
Jako, że sam chciałem ten dział, więc zacznę pierwszy.
Robię zdjecia cyfrą, znam i to nieźle ps i jemu pokrewne, ale z kazdym dniem analog coraz bardziej mnie do siebie przekonuje.
Można powiedzieć, ze sie w nim zakochałem.
Nie tylko lubię robić zdjęcia starymi aparatami, ale lubię same urządzenia, które nie rzadko są dziełem sztuki inżynieryjskiej.
Wykonane z niezwykła starannościa i ze szlchetnych materiałów: metal, skóra, szkło a jeżeli już tworzywo stuczne to bakelit.
Mechanika tych aparatów to takie zegarki szwajcarskie.
Czy można polubić plastykowe body wspólczesnych cyfrówek? Gdzie wszystko skrzypi, rysuje się, napisy się wycierają. Niestety często cyfrówki to chińskie badziewie.
Mając analoga masz większe pole manweru, daje wieksza wolność.
Body to tylko puszka, która odmierza czas. Najważniejsze, że możesz wsadzic materiał światloczuły, jaki chcesz. A czy w cyferce wymienisz sobie matrycę, pocesor na lepszy, innej firmy. Nie wspomnę, że z każdym dniem piksele tracą żywotność, Z czasem pojawia sie coraz wiecej martwych lub uszkodzonych pikseli. W analogu wymieniasz film i cię nic nie intersuje.
Rozpisałem się ,ale mogę tak jeszcze długo.
Reszte przemyśleń później lub w odpowiedzi na posta.
pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Van Hoover
Prezes KF Pryzmat
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:07, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja to odwrotnie, wolę cyfrówki, denerwują mnie tylko te ISO i szumy, bo nawet mozna mieć Panasonica FZ-50 i robić na ISO 200 bo wyższa czułość strasznie szumi. Dlatego przesiadam się na lustrzankę cyfrową, bo wiem że tam można robić do ISO 1600 z małymi szumami. Ale też chciałbym sobie kupić analoga, aby bardziej poznać fotografię
Mam możliwość kupna Minolty z tych ostatnich lustrzanek analogowych, może mi się uda
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Van Hoover dnia Pon 22:08, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
r3mus
KF Pryzmat
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pon 22:53, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
kup sobie kup Robert swietna sprawa
ja odkad kupilem zenita chyba nie trzaslem
zadnej fotki cyfra jak narazie
wiec co jest jednak pieknego w tym ze
niektorzy odchodza do cyfry ktora jest
niby wygodniejsza itd.
dobrze to wszystko ujoles zgadzam sie z toba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hevellius
KF Pryzmat
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 5:34, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ja też jak podreperuję budżet poluję na zorkę na allegro:) na początku stwierdziłem że analogowo nie wydolę bo jednak cyfra do nauki wygodniejsza, teraz już jak mam pewne wyczucie ustawień we krwi to mogę się tańszym kosztem pobawić na analogach. Poza tym bierze mnie ta cała otoczka robienia fotografii kiedy cykniesz fotę, i dopóki jej nie wywołasz to do końca nie wiesz jak to będzie wyglądało - póki co jeszcze warsztat zdjęć na cyfrze a w kwestii analogowej trenuję wywoływanie i odbitki:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rakken
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Wto 7:20, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A ja uważam że to bez znaczenia czy cyfra czy analog.
Chodzi o samo zdjęcie o umiejętność kompozycji pracy z światłem i modelem/modelką. Umiejętne dobieranie kadru, ukazanie człowieka tak by pokazać najpiękniej to co czasem wcale piękne nie jest.
Reszta to tylko technika nic ponadto.
W sumie też się kiedyś zastanawiałem nad analogiem i może kiedyś się skuszę ale tylko dla średniego formatu, coś ala Mamiya.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
artwont
KF Pryzmat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów- Kościelec
|
Wysłany: Wto 7:28, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
należy też wspomnieć o jakości zdjęć.
Prawda jest taka, ze dopiero cyfra z najwyższej półki może jakością dorównać do przeciętnego analoga.
Zdjęcia z syfry owszem fajnie wyglądają na monitorze, ale po wydruku to dramat. Żeby coś w miarę wyszło trzeba mieć dobrze skalibrowany monitor i dobrego laba co by to wywołał.
Dla bardzie dociekliwych - zobaczcie sobie jaką paletą barw operuje tryb sRGB w którym cyfry zapisują obraz. Jest to zaledwie mały wycinek rzeczywistych kolorów. Nie wspomnę, ze po drodze plik cyfrowy jest kilka razy zmieniany aparat -> komputer -> ps (czasami) - >laboratorium. Duzo informacji siła rzeczy pod drodze sie traci.
W analogu tego nie ma . Jest tylko film a potem wywoływanie. Dobra błona fotograficzna ma większą skalę odwzoryowywania barw i wkększą dynamikę tonalną. Cyfra posiłkuje się HDR żeby zwiększyć rozpiętość tonalną, ale wg mnie efekt końcowy jest nienaturalny (to oczywiście rzecz gudtu).
W kwestii Zorki - dla Heveliusa.
Kup sobie Zorkę 4 lub 4k, koniecznei z obiektywem Jupiter ( nie industar). Zorki , ale też fedy i kijewy, miały jeden głupi patent, że czas się ustawia tylkopo naciągnięciu migawki. Jeżeli ktoś to zrobi bez naciągniecia może uszkodzić (zablokować) migawkę ( można to naprawić). Wielu ludzi nie wie o tym, dlatego kupując zorke trzeba miec pewnosc, ze migawka nie jest zablokowana.
pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rakken
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Wto 9:12, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Każdy wymienia rozpiętość tonalną jako główną zaletę a potem ładuje negatyw do skanera i dokonuje tej samej degradacji obrazu zeby pokazać zdjęcie w necie czy też poprawic cos w PS.
Jednak Zgodzę się że HDRy wygladają sztucznie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rakken dnia Wto 9:20, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
artwont
KF Pryzmat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów- Kościelec
|
Wysłany: Wto 13:45, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dobry skan negatywu nie powinien wpłynąć tak bardzo na jakość o ile zdjęcie oglada się dalej na monitorze. Po wydruku już widać spadek jakości.
Ale kto skanuje negatywy? Ludzie którzy robią na anologach, a wiec z reguły świadomi tych wszystkich procesów o króych tu była mowa.
Zgadzam się z generalną zasadą, ze najwazniejszy jest efekt koońcowy, a technika to drugorzędna sprawa. Można gniota zrobić i cyfrą i analogiem. To jest bez dyskusji.
Rozważam tu tylko problem od strony czysto technicznej.
Ile macie zdjec zrobionych cyfrą ????
Czy ktoś jest wstanie policzyć. Ja mam setki, może tysiace. Generalnie gubię się w nich i ich nie ogladam. Z analoga mam kilkadziesiąt - i to jest do ogarnięcia.
pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zonkinho
KF Pryzmat
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrężnica
|
Wysłany: Wto 14:24, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Bo robiąc zdjęcia cyfrą nie zastanawiasz się tak czy to będzie dobre zdjęcie. Nie ma różnicy w kosztach czy zrobisz podczas sesji 20 zdjęć czy 200. A mając analoga masz świadomość, że musisz jak najlepiej wykorzystać tą ograniczoną liczbę fotek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
r3mus
KF Pryzmat
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Wto 16:14, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
zonkinho napisał: | Bo robiąc zdjęcia cyfrą nie zastanawiasz się tak czy to będzie dobre zdjęcie. Nie ma różnicy w kosztach czy zrobisz podczas sesji 20 zdjęć czy 200. A mając analoga masz świadomość, że musisz jak najlepiej wykorzystać tą ograniczoną liczbę fotek. |
swiete slowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hevellius
KF Pryzmat
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 6:07, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no i właśnie o to chodzi - cyfrą walnę sobie z 10 fotek tego samego i wybieram, mając analoga w którym np na kliszy zostały mi 3 klatki to już rozrzutności nie ma:] ale za to ile większa radocha jak się to wywoła i zdjęcie wyjdzie dobre:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rakken
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Śro 7:33, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Bezcelowa ta dyskusja i tak każdy używa cyfry (poza zapalencami) bo jest taniej i prościej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
artwont
KF Pryzmat
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów- Kościelec
|
Wysłany: Śro 8:53, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Taniej, prościej, więcej, szybciej, ... tak się toczy wspólczesny świat, a z nim i fotografia.
Jak słysze te słowa to zapala mi się czerwona lampka, która mnie ostrzega.
Odkąd robię analogiem ciężko mi czasami zrobić te 36 zdjęć np podcas jakiegoś spacerku z synem. Bo wiem, ze mam ograniczoną ilość klatek, a każda jest cenna.
Cyfrą to bym pewnie napstrykał 1GB z czego oczywiście nie więcej niż 36 zdjec można by zachować. Jasne jest że jak się zrobi setkę zdjęc to przynajmniej jedno bedzie dobre, ale tak to i małpy potrafią byc fotografami. Ostre, ale takie jest moje zdanie.
Spróbuj Rakken teraz gdy robisz zdjęcia cyfrą, wziąć analoga i wybrać się w teren. Mam nadzieję, że Cię wciągnie !
pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rakken
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Śro 9:47, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A powiedzcie ile robicie zdjec w przypadku gdy macie jakis pomysl.
Powiedzmy wpadacie na jakis genialny temat na zdjecie, bierzecie aparat i sru idziecie robic zdjecie zgodnie z pomyslem.
Ile wtedy robicie zdjeć?
Mnie się tak zdarza i żadko robie więcej niż 10 zdjęć bo albo dobrze to przemyślałem i wyjdzie tak jak chciałem albo i tak nic dobrego z tego nie bedzie bo nieprzemyslalem czegos do konca.
I tu nie ma znaczenia czy masz cyfre czy analoga.
A chodzenie i walenie zdjęć jeden po drugim i tak się nigdy nie sprawdzało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nOwy
Administrator
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Śro 12:19, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie analog to magia. Jak robie zdjęcia nikonem to czuję to zdjęcie całkowicie inne uczucie niż jak robię zdjęcie cyfrą. Robienie zdjęć cyfrą (przynajmniej w moim przypadku) to było nastawienie parametrów i naciśnięcie spustu, teraz na analogu to cały rytułał, wiesz że musisz zrobić dobre zdjęcie od razu, bez photoshopa Odkąd mam analoga nie zrobiłem żadnego zdjęcia cyfrą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|